Uwikłani

Uwikłanie w relację można interpretować jako stopniowe tracenie osobistej wolności. Ograniczenie wolności z powodu trudności w przeżywaniu relacji często wiąże się z cierpieniem. To ono towarzyszy tym, którzy nadal i wciąż pozostają w relacji mimo silnego pragnienia zmiany. Zaangażowanie w związek z drugim człowiekiem nie zawsze oznacza gotowość do trwania przy nim.

„Bycie pomimo” bywa niespójne. Towarzyszenie komuś pomimo tego, że cierpię wydaje się być nielogiczne. Pragnienie bliskości „pomimo” oddalania się klaruje konflikt: dążenie-unikanie. Potrzeba bezpieczeństwa nie może zostać zaspokojona gdy wypełnia nas niepokój przed porzuceniem. Zbliżanie i oddalanie porusza tęsknotę za stałością i przewidywalnością w relacji. „Chcę i nie chcę” nie oznacza jedynie niepewności, a lęk.

Lęk przed zranieniem nie pozwala zaufać. Niepokój przed tym, że ktoś może mnie opuścić, zostawić często bywa silniejszy od pragnienia miłości i akceptacji tego, kim jestem.

Lęk przed bliskością hamuje emocje, rozprasza myśli i dezintegruje. Lęk nie pozwala doświadczać, budować przeżyć. Lęk zamyka nas na poszukiwanie nowych znaczeń tego, kim i z kim albo przy kim jestem.

Refleksja o tym pozwala na uchwycenie gotowości do zmiany. Być może w porozumieniu z terapeutą, a na pewno z sobą samym.